Tą pracę stworzyłam z myślą o polskiej premierze Jak wytresować smoka 2. Pracę skończyłam 4 czerwca 2014 roku. Premiera nastąpiła 20 czerwca. Wiem, że tak naprawdę 4-tego było 16 dni do premiery. Pracę zaczęłam dzień wcześniej i tamtego dnia napisałam na tej kartce ten nagłówek. Dlatego tak dziwnie wyszło. Wykonanie: narysowałam szkic. przy Czkawce pomogło mi jego zdjęcie, a Szczerbatka zrobiłam sama. Szkic poprawiłam czarnym długopisem i pocieniowałam ołówkiem HB.
Chciałam jeszcze dodać, że na filmie byłam 14 czerwca przedpremierowo. Mi tam się ten obrazek podoba. Ale jednak film bardziej. A co wy czujecie?
wtorek, 5 sierpnia 2014
Chmuroskok
Bardzo lubię tego smoka. Postanowiłam zrobić serię rysunków z Chmuroskokiem, postacią z bajki Jak wytresować smoka 2. Nie wiem co więcej mogę o nim powiedzieć, ewentualnie, że rysowałam go w szkole. Ale dość. Wykonanie: narysowałam szkic ołówkiem HB. Poprawiłam czarnym długopisem. Na koniec pocieniowałam. Wiem, że coś mi w nim nie odpowiada, ale nie mam pojęcia co, może wy mi to powiecie?
poniedziałek, 4 sierpnia 2014
Czkawka Ważki
Oto Czkawka z bajki Jak wytresować smoka 2. Lubię go, więc postanowiłam go narysować. Korzystałam ze zdjęcia, podejrzewam, że wiadomo jakiego. O dziwo, nie sprawił mi dużo problemów, a to pierwszy człowiek, którego rysowałam na poważnie. Rysowałam go tak dawno, że nie pamiętam, czym i ile czasu. Wszyscy mają do mnie pretensje o usta, ja troszkę też, ale nie umiem ich narysować. Co chcecie tu jeszcze uwzględnić?
Dla cioci
Oto podobizna smoka z gry Skyrim. Chciałam, żeby wyszedł bardzo ładnie, dlatego przerysowałam kontury od monitora. Tło i kolory są całkowicie moje. Jak się pewnie domyśliliście, praca jest przeznaczona dla mojej cioci. Miała urodziny, a ja nie miałam pomysłu co zrobić. Ostatnio grałam w Skyrim i to mi przyszło do głowy. Pierwszy raz rysowałam takiego smoka. Nie jestem pewna, czy cioci się spodobał. Z tego co wiem, to rysowałam go od jednego do trzech dni. Wykonanie: przerysowałam od monitora. Mocno poprawiłam ołówkiem 5B. nałożyłam pierwszą warstwę kredek pastelowych, na smoka. (wiem, że powinnam zacząć od tła). Znów poprawiłam ołówkiem (tym samym) i nałożyłam warstwę kredek pastelowych. I tak jeszcze kilka razy do ogólnego zakończenia pracy. Na koniec spryskałam specjalnym sprejem do pasteli, żeby się nie rozmazywało. Mi się bardzo podoba, uważam to za moje nowe osiągnięcie. Ale nie wiem czy wam też się podoba.
Subskrybuj:
Posty (Atom)