Powered By Blogger

sobota, 1 marca 2014

Czarny koń


                         

Akurat miałam chętkę na narysowanie konia.  Spojrzałam na zdjęcia koni jakie mam. Długo wybierałam, aż postanowiłam losować z zamkniętymi oczami. Trafiłam na niego. Przez chwilę wątpiłam, czy mi się uda. Ale los, to los. Musiałam spróbować. Jeszcze jedna sprawa mnie nurtowała. Kolorowo, czy zwyczajnie? Wybrałam wersję zwyczajnie, czyli czarno, biało. Przez dłuższy czas nie mogłam dopracować zada. Ale w końcu wyszedł. Jak tak teraz patrzę na ten rysunek, to widzę, że najbardziej nie udane były przednie nogi. Obie są za krótkie.  Mogę się przyczepić też do tła, ale może wy widzicie tutaj jeszcze coś co wam się nie podoba?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz